Na papierze plany zawsze wyglądają dobrze.

23:10

Mam okazję już trochę smakować wakacji, pomimo iż zostały do nich jeszcze dwa dni.  Nie chodzę, jak z wielu z Was już do tej zacnej instytucji. Po pierwsze: nie opłaca się z czysto racjonalnego punktu widzenia. Po drugie: ciała pedagogiczne też nie za specjalnie mnie tam wyczekują. Nawet, pragnę zauważyć że we wtorek zostało mi i reszcie grzecznie zasugerowane abyśmy nie przychodzili. Z całą przyjemnością sprostam prośbie. By the way, nudzę się. Zdaję sobie sprawę że, gdybym cofnęła się w czasie i spotkała zamęczoną przez świat, kującą po nocach Break, to ta za te delikatne stwierdzenie co najmniej by mnie zasztyletowała. Tyle ambitnych rzeczy sobie naobiecywałam przez rok szkolny. Między innymi mam poprawić swój angielski, który jest swoistym wołaniem o pomoc. Akurat w tym w tym kierunku już od jakiegoś czasu "coś robię" i widzę minimalne efekty. Poza tym, mam biegać. Nawet plan treningowy znalazłam. Cudownym sposobem mam nawet buty do biegania. Jednak wylansowane butki chyba nie odciągną uwagi od mojego zadyszanego organizmu. Wycwaniłam się i mam zamiar biegać rankiem, kiedy wścibskie oczy sąsiadów nie dosięgną mnie chociaż połowicznie. (chociaż oni widzą wszytko, słyszą wszytko i wiedzą wszytko)

W tym momencie zatrzasnęły mi się drzwi tak jak w scenie w jakimś horrorze. Jeszcze zacznie samoistnie grać moja stara pozytywka jak miesiąc temu i zejdę na zawał.

Wracając do tematu. Muszę nadrobić wszystkie zaległości filmowe, które wprawiają mnie w wyrzuty sumienia (Psychoza, Smętarz dla zwierzaków, Kotka na gorącym, blaszanym dachu, Dziecko resemary itd.) I czytanie książek. To na pewno. Ostatnio moje słownictwo się trochę ograniczyło. Albo tylko mi się wydaję. I opalać się chcę! Jestem biała jak śnieg niedeptany (a takie barokowe porównanie)

Ale mimo wszystko będę tęsknić za tymi wszystkimi ściągami, przepytywaniem się na przerwach i wygłupianiem.

You Might Also Like

59 comments

  1. Szkoła jest fajna bez nauki ;] my chodzilismy do konca, tylko dzis nie, bo konf była wczoraj. udanych wakacji ;) ja tez miałam biegac, ale z moja silna wola to marzenia ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najgorzej jest wykonać pierwszy krok. jeżeli już się wstanie rano, wyjdzie w dresie przed dom i zacznie biec to już całkiem fajnie można spędzać czas. Tak jest ze wszystkim. Jeszcze jakiś czas temu bałam się uczyć angielskiego, bo myślałam że mnie to wykończy a okazało się że, można przy tym się nieźle bawić.

      Usuń
  2. Mam tak samo. Miesiąc temu oddałabym wszystko za wolną chwilę.A teraz gdy jeżdżę na wycieczki i nie śpię po nocach z powodu tych wszystkich szkolnych imprez oraz nie chodzę do szkoły po prostu mi się nudzi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze się to wszytko porządnie nie zaczęło. Za dwa tygodnie rozpocznę z nudów chyba pisać jakieś wiersze. ;D

      Przynajmniej coś się u Cb dzieje. Jakieś wycieczki, jakieś imprezy. ;) Miło spędzasz czas.

      Usuń
    2. hahah :D Tak. Ta monotonia w późniejszym czasie mnie również przemieni w jakiegoś flegmatycznego poetę :)

      Miło i bardzo różnorodnie. Afera po aferze :D

      Usuń
    3. Ja bym coś dała nawet za aferę xD

      Usuń
    4. To się możemy zamienić :D Uwierz, po parunastu zacznie Cię to denerwować xd

      Usuń
    5. Zapewne. ale czego to człowiek nie zrobi aby sobie urozmaicić dzień ;3

      Usuń
    6. Ja sobie próbuję urozmaicać i jak na razie nic nie wychodzi bo teraz wszędzie wieje nuudą. A moja próba opalania skończyła się po pół godzinie ehh..

      Usuń
  3. Hehe. Plany na ogół nie wypalają. No chyba, że ma się silną motywacje. U mnie motywacja często spala się tak szybko jak słoma zapruszona ogniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym że, u mnie tak samo. Ale gdy już sobie tyle naobiecywałam to chyba nie wypada ;) Jeszcze ujdzie jak ta motywacja sama się wypali, gorzej jeżeli ktoś się o to postara (najprawdopodobniej z mojej rodziny)

      Usuń
    2. Hehe. U mnie podobnie. Choć mam plany na wakacje: Kraków, Woodstock i morze :D

      Usuń
    3. Woodstock? zawsze interesowało mnie jak na nim jest, bo różne rzeczy można na jego temat można usłyszeć. Koniecznie zdaj relację jak już się tam wybierzesz ;3

      Usuń
    4. Oczywiście, że zdam :). To będzie mój pierwszy taki wyjazd :3

      Usuń
    5. Z czyjej inicjatywy wyszedł ten wyjazd? Jedziesz ze znajomymi? ;3

      Usuń
  4. Nasi nauczyciele też powiedzieli, żebyśmy nie przychodzili. Bo po co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też się zastanawiam ;p Nie można byłoby po prostu wcześniej rozdać tych świadectw? Wszyscy by się rozeszli, podziękowali za współpracę i wszyscy byliby zadowoleni. a tak to tłumacz rodzicom, że wyrzucają ze szkoły xD

      Usuń
    2. Bo przecież musimy chodzić do szkoły do ministerstwa czy jak to tam jest, nie znam się akurat na tym :D moja mama akurat rozumie, że w ostatni tydzień się nie chodzi, bo zaprotestowałyśmy z siostrą ;p

      Usuń
    3. Moja mama też rozumie ale mój ojciec najwyraźniej nie. gdy już drugi dzień z rzędu nie poszłam do szkoły ten wziął mnie na rozmowę i powiedział "No... żeby mi to było ostatni raz, rozumiesz?" xD

      Usuń
    4. Mojego taty więcej nie ma w domu niż jest, wiec nie mam tego problemu :D ale gdy już jest to też często słyszę "No... żeby mi to było ostatni raz, rozumiesz?" xD

      Usuń
  5. Ja sobie po wakacjach nic nie obiecuję. Będę raczej tęsknić za szkolną harówą. Przynajmniej coś się działo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz chociaż jednej fajnej rzeczy, którą chciałabym zrobić w wakacje? :3

      Usuń
    2. Ani ani. Nic, zero, null. No może jest taka jedna rzecz, ale i tak się nie uda (to nie czarnowidztwo, po prostu już to wiem)

      Usuń
    3. Z takim nastawieniem to wiesz xD a co to miało być, kochana?

      Usuń
  6. Podziwiam ludzi, którym się chce w ostatni tydzień szkoły tam przyłazić. Co do ambitnych planów, najważniejsze, żeby wypocząć. Sama planuję biegać, ale nie obiecuję sobie za dużo.
    ,,Dziecko Rosemery'' to świetny film, polecam :). Ja narazie na samą myśl o tęsknocie za szkołą mam ochotę puknąć się w głowę. Trzymam kciuki za nasze bieganie ;p.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli zaczniesz biegać to daj znać na blogu :3
      wypoczywanie jest nudne ;x

      Usuń
  7. Moim największym planem obecnie jest podbój biblioteki, żeby sobie coś do przeczytania przynieść, ale to się zobaczy :D wakacje, trwajcie wiecznie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też muszę iść do biblioteki. Dzisiaj śniło mi się nawet że, w niej byłam. Czatujesz na jakąś konkretną książkę?

      Usuń
    2. Właśnie nie... Niby kilka mam tytułów, które chciałabym przeczytać ale znając życie moja biblioteka jej mieć nie będzie, więc nie chcę się niepotrzebnie nastawiać, a ty na coś polujesz? ;>

      Usuń
    3. Ja mam ten sam problem. Jutro idę do biblioteki i spróbuje pomolestować bibliotekarki o coś czego nie przeczytałam z Kinga i zapytałbym się o Sapkowskiego, nigdy nie miałam z nim nic do czynienia a może jednak warto spróbować. Ewentualnie wezmę byle jaki romans z brzegu żeby sobie zapchać czas.

      Usuń
    4. Czasem głupi ma szczęście, natrafiłam w Empiku na promocję i kupiłam sobie dwie książki za pięćdziesiąt złotych, oj, jedna już za mną, jeszcze jedna - sześćset stron, hoho. Ja Sapkowskiego nigdy nie czytałam :)

      Usuń
  8. Spojrzałam na tytuły filmów i myślę, że fajna z ciebie dziewczyna :) A tak już na serio, też lubię horrory, thrillery itp. Z filmów, które wymieniłaś, oglądałam "Smętarz..." i "Dziecko Rosemary". Przyznam, że ten drugi trochę mnie rozczarował. Świetny początek, ale im dalej, tym mniej ciekawie. Niemniej jednak warto obejrzeć, wiadomo klasyka. Widziałaś może "Lśnienie"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Lśnienie" oczywiście widziałam. Nawet dwa razy ;) I za każdym razem gdy oglądałam miałam to dziwne poczucie niepewności gdy ten chłopaczek, Denny bodajże jeździł rowerkiem po korytarzu i mijał te różne drzwi. Miałam wrażenie że, zaraz pojawią się te bliźniaczki. Z scen, które wbiły mi się w pamięć to na pewno ta w łazience (gdybym oglądała ten film po raz trzeci to na pewno w tym momencie wzrok uciekałby mi z ekranu) oraz, ta w której Jack siedzi przed tą maszyną do pisania i gapi się w zdanie "All work and no play makes Jack a dull boy".

      Teraz horrory to nie to samo.

      Usuń
    2. Genialny film, dokładnie taki klimat lubię. A najśmieszniejsze, że "Lśnienie" dostało dwie nominacje do Złotej Maliny :)

      Usuń
  9. Pamiętam, jak u mnie pod postem o książkach wspominałaś, że trochę obawiasz się "Zawodu: Wiedźmy" - nie ma co, cudne książki, gorąco polecam :)
    Ja muszę seriale nadrobić... Ech. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz muszę tyko ją dopaść. Ja nie mogę znaleźć serialu, który by mnie wciągnął -.-

      Usuń
  10. oglądałam Smętarz dla zwierzaków, nie polecam, ale co kto lubi. ja ogólnie nie trafię Kinga ani jemu podobnych autorów fantastyki.
    życzę wspaniałego rozpoczęcia wakacji :-) i samozaparcia w bieganiu :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Kinga wprost uwielbiam. Z tych książek które, czytałam tylko "Desperacja" nie całkiem mi podeszła.

      Dzięki :3

      Usuń
    2. ja na ogół twardo stąpam po ziemi, a literatura, po którą sięgam jest tego odzwierciedleniem. moja siostra kiedyś dużo czasu poświęciła 'studiowaniu' twórczości Kinga. kiedy usłyszałam o potworze wyłaniającym się z odbytu, nabrałam pewności, że to nie dla mnie :d

      Usuń
  11. to nic tylko zazdrościć, bo nasze ciało pedagogiczne postraszyło nas, że będzie telefon do rodziców, więc suma sumarum nie jest wesoło, gdy rodzice muszą wysłuchiwać porad zacnego wychowawcy, któremu ewidentnie nudzi się w domu, jak zmobilizować dziecko do uczęszczania na zajęcia lekcyjne - dwa dni przed rozdaniem świadectw ;/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nauczycielom chciało się jeszcze robić lekcje? Czy tak sobie siedzieliście i nic nie robiliście?

      Usuń
  12. a ja znów musiałam chodzić, bo mielismy próby do ślubowania. jakoś najbardziej olałam ten rok, a najlepiej wyciągnęłam średnią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiego ślubowania? :3

      U mnie podobnie. Przedmioty, które najbardziej olewałam najlepiej mi szły.

      Usuń
    2. jakieś tam było "my absolwenci publicznego gimnazjum...sratatatata i na koniec ślubujemy!" :D

      ja miałam wyjebane na fizykę a piąteczka na świadectwie :D hahaha

      Usuń
  13. Z opalaniem mam to samo. Chciałabym pójść do szkoły ładnie opalona... Marzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecałam sobie, że codziennie chociaż półgodziny przeleżę na słońcu. Może da to coś. Ale znając życie we wrześniu będę blada jak ściana.

      Usuń
  14. Ja przed zakończeniem roku to we wtorek nie byłam, ale w środę tak i był to bardzo fajny dzień. Tak, ja również zamierzam nadrabiać zaległości filmowe, jeszcze nie wiem które filmy obejrzę, ale jakieś na pewno ;) Cóż mam nadzieję, że Twoje wakacje będą udane. Moje chyba też, ale jak na razie to kompletnie nic mi się nie chce. Zresztą, więcej u mnie w nn. Trzymaj się! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej obejrzeć wszystkie, które tylko wpadną do głowy :3 Miałam u Cb notkę skomentować wczoraj ale byłam zmęczona i jakoś mi wypadło ;)

      Usuń
  15. Jak tam Twoje marszobiegi? :D mnie się udało - wstałam! Ale strasznie męczące to xD zle z moją kondycją, oj źle. Na dodatek rano jest tyle samo ludzi, co i po południu, wiec spokoju nie ma ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wstałam xD Ale zrobiłam elementarny błąd i stwierdziłam że, wystarczającą mnie to nie męczy i od razu robiłam plan z tygodnia drugiego 2min bieg/4 marsz. Póki co nie widzę absolutnie żadnych pozytywnych aspektów biegania ;D jeszcze gdy wracałam natknęłam się na sąsiada (a bardzo nie chciałam się na niego natknąć) i mnie zmierzył wzrokiem jakoś dziwnie.

      Ogółem było gorzej niż przewidywałam w najlepszym scenariuszu ale lepiej niż w najgorszym. Teraz mnie trochę mięśnie bolą. Może gdybym po powrocie się trochę porozciągała to byłoby lepiej.

      Usuń
    2. A ja zrezygnowałam ;D stwierdziłam, że to mało efektywne i chociaż wstałam o 5 to natknęłam się na tyle osób, że równie dobrze mogę biegać wieczorem ;D

      Usuń
  16. też mam w planach aktywny wypoczynek. bieganie, rowery i pływanie jak najbardziej wchodzi w grę :)
    mamy 2 miesiące przerwy, trzeba je wykorzystac, bo w roku szkolnym zapewne będziemy chciały znów wolnego ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech wakacje trwają jak najdłużej ;D Chociaż będę nudzić się śmiertelnie i tak uważam że 2 miesiące to za mało.

      Usuń
  17. Już sobie zapisałam stronkę z tym planem. Też chciałabym zacząć biegać. Nawet widziałam wczoraj reklamę Lidla, w której mówili o butach do biegania, które można tam u nich kupić w dość niskiej cenie. Kuszą. A co do książek, wypożyczyłam ostatnio z biblioteki 4. Jedną przeczytałam od razu (i przyznam, że stała się jedną z moich ulubionych książek), drugą odłożyłam po przeczytaniu 20 stron - nie dało się jej czytać, a szkoda, bo mogła być ciekawa (pomyślałam, najpierw przeczytam książkę, później obejrzę film na jej podstawie, porównam itp.). Pozostałe dwie czekają, aż się za nie wezmę :)

    Uff, się rozpisałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej przebiec się tak dwa razy bez żadnych większych inwestycji, zobaczyć czy Ci to odpowiada. Bieganie jest dosyć wymagające pod względem motywacji i łatwo się zniechęcić.

      Usuń
  18. Filmy, które wymieniłaś, wciąż są przede mną. Ale mam nadzieję, że uda Ci się przeczytać sporo książek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię biegać, więc życzę Ci powodzenia i wytrwania w planach. A co do opalania, to też jestem blada, i nie zamierzam specjalnie wylegiwać na słońcu, zeby się opalić ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się czy ja lubię. Ostatnio nie byłam zachwycona ale gdy pobiegam dwa tygodnie to wydam ostateczną opinię.
      opalanie jest ok. Uwielbiam wylegiwać się na słońcu, upały mi nie przeszkadzają.

      Usuń

Search this blog

Popular Posts

Like us on Facebook