Nie ma nic złego w wypaleniu. Ze sraczką pomysłów bywają gorsze problemy. Ilość nie zawsze oznacza jakość, tak jak parówki nie zawsze oznaczają mięso. Natomiast pustka, bywa inspirująca. Pustka uczy tworzenia kreatywnego. Pustka... z pewnością nie daje się polubić, warto jednak się jej przyjrzeć. Błędem jest myślenie, że wena konstytuuję twórcę. W końcu nie bierze się ona znikąd, ale pojawia się intencjonalnie, przez szukanie. Ewentualnie znajdowana jest przypadkiem, w ludziach, w słowach pisanych, w sztuce. Generalnie, od patrzenia w ścianę pomysłów się nie dostaje. Chyba, że pomysł dotyczy szpachlowania w niej dziur (co pozostaje dobrą inspiracją dla ludzi w branży remontowej). Światło weny spływające z nieba i inne iluminacje w czasie rzeczywistym pozostawmy legendom, mimo wszytko wolę trzymać się od tego z daleka. Więc, jak już napisałam - nic nie bierze się z niczego.
To nie jest wpis poświęcony wenie twórczej. Jest poświęcony jej braku. Pustka, nie jest ubytkiem stomatologicznym - nie trzeba biec z nią do dentysty, nie trzeba też wypełniać jej na siłę. Wystarczy szukać. W samym szukaniu inspiracji jest coś inspirującego. Niektórzy artyści całe życie tworzyli mając metaforyczną dziurę w duszy. Jednak "pustka", wypływająca z niej frustracja, chęć przeżycia czegoś nowego prowokowała ich do tworzenia. Nie masz pomysłu? To bardzo dobrze, jeszcze nigdy nie byłeś tak blisko aby odnaleźć coś świeżego. Najważniejsze jednak, to coś robić. Nie wiesz o czym pisać, co malować, co komponować? Pokaż to. Przedstaw brak, pozwól sobie dostrzec w nim pierwiastek artystyczny. Karma potrafi być gorsza, niż złamany paznokieć. Za nim coś zdąży cię porządnie zainspirować może minąć miesiąc.
Nie blokuj się. Nie czekaj, aż ci minie. Twórz. Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania!
To nie jest wpis poświęcony wenie twórczej. Jest poświęcony jej braku. Pustka, nie jest ubytkiem stomatologicznym - nie trzeba biec z nią do dentysty, nie trzeba też wypełniać jej na siłę. Wystarczy szukać. W samym szukaniu inspiracji jest coś inspirującego. Niektórzy artyści całe życie tworzyli mając metaforyczną dziurę w duszy. Jednak "pustka", wypływająca z niej frustracja, chęć przeżycia czegoś nowego prowokowała ich do tworzenia. Nie masz pomysłu? To bardzo dobrze, jeszcze nigdy nie byłeś tak blisko aby odnaleźć coś świeżego. Najważniejsze jednak, to coś robić. Nie wiesz o czym pisać, co malować, co komponować? Pokaż to. Przedstaw brak, pozwól sobie dostrzec w nim pierwiastek artystyczny. Karma potrafi być gorsza, niż złamany paznokieć. Za nim coś zdąży cię porządnie zainspirować może minąć miesiąc.
It's only after you've lost everything, that you're free to do anything. - Fight Club
Nie blokuj się. Nie czekaj, aż ci minie. Twórz. Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania!